Można inaczej Andrzej Jacek Blikle

                                                                                                                                 

 

 

 

Narodziny gwiazdy

Rozmiar tekstu

Wernisaż książki "Obraz podwójny"

Wernisaż książki "Obraz podwójny — Polska - Niemcy 1939-2009" wydanej przez Fundację Laetitia z okazji siedemdziesiątej rocznicy wybuchu II Wojny Światowej. Przedmiotem książki są stosunki polsko-niemieckie w perspektywie historycznej i obecnie. Dwa najobszerniejsze rozdziały zostały poświęcone dwóm rodzinom: polskiej rodzinie Blikle i niemieckiej rodzinie Rethmann, których seniorzy Andrzej i Norbert obaj urodzili się w roku 1939.

Liebe Damen und Herren,
Szanowni Państwo,

Wrzesień tego roku to czas symboliczny — czas w którym wspominając największy dramat XX wieku Polacy i Niemcy wyciągają do siebie ręce w duchu pojednania. Wyciągają te ręce jako obywatele wspólnej zjednoczonej Europy. Zrządzeniem losu, o którym pewnie nikt z nas tu obecnych nie śmiał marzyć jeszcze trzydzieści lat temu, nasze narody nie dzieli już granica nienawiści i lęku. Mamy wspólny gwiaździsty sztandar, wspólny hymn i wspólne cele pokojowego budowania naszych ojczyzn. Wspierania się w tym dziele.

Parę dni temu odbyło się na Westerplatte znamienne spotkanie na szczycie. Dziś tu, z naszym udziałem, odbywa się spotkanie w dolinie. A doliny są ważne, bo to w nich, a nie na szczytach piecze się chleb, dojrzewają winnice, dzieci idą do szkoły, a poeci piszą wiersze. Jestem więc dumny i radosny, że w imieniu mojej trzypokoleniowej rodziny i pięciopokoleniowej firmy mogę dziś powiedzieć naszym niemieckim przyjaciołom

„Herzlich willkommen in Warschau!  Bedenkt bitte – Sie haben hier Freunde!“
„Witamy was w Warszawie. Pamiętajcie, że macie tu przyjaciół.”

Dziad mojego pradziada, Andreas Bliklin (później Blikle), pierwszy Blikle, który przyjechał do Polski, urodził się w Rawensburg w Wirtembergii w roku 1779. Jego ojciec był farbiarzem, on sam — krawcem teatralnym. W wieku dojrzałym wyjechał do Szwajcarii, kantonu Graubünden, tam poślubił Annę Marię Tobler, z którą miał dwóch synów — Bartłomieja i Fryderyka. Później Fryderyk był ojcem Antoniego Kazimierza Bliklego Założyciela firmy, który w roku 1869 powiesił na Nowym Świecie szyld „A.Blikle”.

Na południu Niemiec do dziś żyje wielu Bliklów, Blicklów i Bliklinów. Jak dowiedziałem się od historyka pochodzącego z tamtych okolic, dra Stettnera, w mieście Ebingen „Blicklowie należeli do najstarszych, a także najbardziej szanownych rodzin. Są udokumentowani od roku 1411. Jeden z nich Konrad Blicklin żyjący w latach 1465-1533 był jednym z najstarszych prawników Universytetu w Tübingen.

Dziś Norbert Rethmann gra Chopina, a Andrzej Blikle — który niestety grać nie umie — najchętniej odpoczywa przy fletowych sonatach Jana Sebastiana Bacha. Niech mi więc będzie wolno zakończyć te słowa skierowane do przyjaciół Niemców fragmentem wiersza wspólnego już dziś europejskiego poety:

Freude, schöner Götterfunken,
Tochter aus Elysium,
wir betreten feuertrunken,
Himmlische, dein Heiligtum!   

O radości iskro bogów
kwiecie elizejskich pól,
święta, na twym świętym progu
staje nasz natchniony chór